Tydzień
później.. sobota.
Oczami Claudii:
Byłam
podekscytowana, bo dzisiaj idę z Roxi na koncert One Direction. Oj ile ja bym
dała, żeby mnie wzięli na scenę. Mama Roxi nas podwiozła, poszłyśmy w kierunku
kasy. Ku naszemu zdziwieniu nikogo nie było. Wyciągnęłam telefon by sprawdzić
godzinę. No tak! Jesteśmy godzinę przed czasem. Mimo to kasy są otwarte. Podbiegłyśmy
do kasy z gigantycznym uśmiechem na twarzy, pokazałyśmy bilety, że już mamy i
nie chcemy kupić. Jakiś facet zaprowadził nas pod scenę.
–Co wy tu tak
wcześnie? –spytał.
–Pomyliły nam się
godziny i tak jakoś wyszło.
–No dobrze, ale 1D
nie mieli jeszcze próby generalnej. Chcecie popatrzeć?
–No jasne!
–krzyknęłyśmy.
–Dobra dobra, ale
nie krzyczcie ok? Ma być w miarę cicho.
–Rozkaz!
–oparłyśmy się o barierki i czekałyśmy na chłopców. W końcu wyszli.
Oczami Louisa:
Zdziwiłem się, że
fanki są na naszej próbie, ale miło, że przyszły tak wcześnie, mimo to spytałem
naszego menagera:
–Co one tu robią?
–Nie wiem.
Markus!! Chodź tu szybko!
–Kto to jest?
–spytałem.
–No organizator
tego koncertu. –odpowiedział Paul.
– Idę, no idę!
–krzyczał Markus. –Mam urwanie głowy a wy mnie wołacie! Oby to było coś
ważnego! –był dość zdenerwowany.
–Co one tu robią!? –wykrzyczał Paul.
Poparzyłem się na
te dwie dziewczyny, były naprawdę ładne.
–nie wiem !No
sorry, ale WON! Oni się próbują skupić! –krzykną Markus.
–Nie! –wtrąciłem
się. –Zostaw je! Jak macie na imię? –spytałem się tych dziewczyn.
–Claudia i Roxi
–odpowiedziały w raz.
–Dobra, dobra, już
się znacie to kurde iść mi z tond. –rozkazał Markus.
Widziałem strach w oczach tych dziewczyn ale
ja nic nie mogłem zrobić i zaczęliśmy próbę.
Dedykacja dla
@VeraMcCurl
@nektarynka09
followujcie je! <33
super
OdpowiedzUsuńDzięki <3
UsuńCudne <3
OdpowiedzUsuń